Niezła realizacja oraz ciekawa postać. W głównym bohaterze było trochę ze Spartacusa i Robin Hooda więc oglądało się to nieźle. Nie było też zbyt dużego i typowo "hamerykańskyego" patosu i zadęcia co jest również plusem.
Zabrakło mi nieco ciekawszej fabuły i jakichś plot twistów choć rozumiem, że w takim filmie trzeba było się trzymać w możliwie dużym stopniu faktów choćby z szacunku do historii.
Jest przyzwoicie choć bez fajerwerków.
6/10