jedyne co warte jest obejrzenia w tym filmie to świetna gra w wykonaniu M.McConughey'a , który dobrym aktorem jest i nic ponadto. A właśnie ciekawe, jak łatwo jest grać w filmach "poprawnych politycznie aż do bólu", kiedy wszyscy Cię za to klepią po plecach i podsuwają dzięki temu nowe role, ale ciekaw jestem Matthew, czy zagrałbyś Chrystusa w "Pasji" Gibsona, mając świadomość że nienawiść lewackiego Hollywoodu, zniszczy Ciebie i Twoją karierę, tak jak to było w przypadku Caviezela. Wiesz Matthew tak tylko pytam.
Głupie pytanie, Matthew McConaughey to bardzo religijny człowiek. Poza tym od kiedy walka z niewolnictwem ma zadęcie lewackie. Otóż drogi Panie, w USA ruch abolicjonistów wywodził się przede wszystkim ze środowisk bardzo religijnych, a partią, która dokonała zniesienia tej hańby ludzkości - była partia republikańska. Jeśli Republikanie to lewacy, jeśli papiestwo potępiające niewolnictwo - to lewacy, to już nie wiem, czym jest reszta - tzw nie lewacy?
Jaycutlas katolicy to nie lewacy. J, bnij się w ten pusty łeb i nie obrażaj ludzi wieżących.
Szkoda strzępić języka na takich jak ty, bo nawet wypowiedzi nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ty chyba z tych nowoczesnych katolików, od langust na palmie, za wściekłymi macicami, za aborcją, teraz taka moda Z kościołem nie masz zapewne nic wspólnego, a tym bardziej z religią katolicką.
Z twoim rozumieniem wiary bliżej ci do fundamentalnych muzułmanów. Posłuchaj Franciczka, może wrócisz na drogę prawdziwej wiary. Zacznij samodzielnie myśleć, życie ci ucieka, a ty robisz się coraz starszy. I jeszcze na koniec na ch.j o aborcjach i macicach skrobiesz, co to ma do tematu? Pamiętaj wiara katolicka to miłość do bliźniego.