ostatnio na kopy, temat zupełnie oklepany, Willis przewidywalny, Freeman słabo zagrał, ale największy atut tego filmu to Malkovich! Jak zwykle zagrał po prostu wspaniale. Film da się obejrzeć i jako kino rozrywkowe jest na poziomie.
Malkovitch atutem? No nie wiem, zawsze mialem wrazenie, ze takie specyficzne role (swirow) dosyc latwo sie gra, zwlaszcza w komedii. Nie dotyczy to Brada Pitta w '12 malpach' to bylo bardzo trudne do zagrania, ale co do Malkovitcha mam wapliwosci