Dobry film na niedzielne popołudnie. Dobry dla rodzinki... bo przecież rodzinka nie musi oglądać tylko filmów o pieskach, kotkach albo wakacyjnych eskapadach. Film może być dobry dla młodzieży na klasowy wypad do kina.
Choć nie lubię bajek ani komedii i nie spodziewałem się tego po tym filmie to nawet mi się podobał. Zwróciłem uwagę na to, że fajne miny robili główni bohaterowie > Frank i Sara - scenka w windzie: "Mówisz po chińsku?", albo mina Sary i Marvina w samochodzie przed ambasadą federacji rosyjskiej gdy Sara powiedziała do Franka: "Bądź ostrożny".
Szkoda tylko, że scenariusz jest zbyt naiwny. Pierwsza połowa jest zdecydowanie ciekawsza, potem jest już tradycyjnie prosto i przewidywalnie aż do samego happy-końca.
Dla mnie to za prosty film i nie spodobałby mi się gdyby nie te parę śmiesznych scenek i komediowa gra Bruce'a, Mary i Malkovich'a.