Parę micro momentów ale tak ogólnie niewiele się tutaj klei, nędzny scenariusz, niewiele ciekawego ani śmiesznego, azjata w roli kolegi Britt Robertson też mnie denerwował, ogólnie wiele scen wymuszonych, sztucznych i bez polotu, jedyny plus tego filmu to Britt Robertson, swoje zagrała dobrze i mimo że już nastolatką...
więcejWiększość jest dość stara, niektóre nowsze są na siłę upolitycznione, Ja większość z nich już widziałem.
Bardzo poprawne rzemieślniczo, trzyma tempo i rzadko wpada w koleiny i dłużyzny..
Obejrzałem do końca głównie dlatego aby posłuchać jak przetłumaczono dość trudne do przełożenia na polski dowcipy.