sama fabuła filmu, obsada i sceneria, na przyzwoitym, wręcz dobrym poziomie. Tylko kurcze, gdzie tu "happy and". Mnie osobiście komedie romantyczne kojarzą się ze szczęśliwym zakończeniem. Choć coraz więcej reżyserów odchodzi od tych stereotypów. No cóż, nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie " pupa a nie zakończenie :P ". Może i nie jestem człowiekiem starej daty, ale nie przyzwyczajona jeszcze jestem, co do tego specyficznego typu zakończeń "non à la happy and". Choć, jak przyznaje, film dobry. Chociaż na początku miałam opory co do Madonny. W roli ekscentrycznej "snobki" Madonna wczuła się idelanie...Z całym poważaniem :) .. Pozdrowienia
kurcze nie wiem czemu zamiast "happy end" pisałam "hapy and". Mała pomyłka, no cóż każdemu się zdarza ;) .. Za małe chocliki przepraszam :) .. A film i tak jest bardzo fajny :]
i właśnie bardzo dobrze, że ten film nie ma typowego happy end'u, dlatego jest inny i odstaje od podobnych do siebie komedii romantycznych... moim zdaniem, bardzo fajny film... pomimo, że nie jestem zdecydowanie fanem tego gatunku filmów, a obejrzałem go z ciekawości do Madonny...