Netflix tylko utwierdza widzów w stereotypach. Aktywistka musi być lesbijką, z kolorowymi włosami i nie liczyć się z życiem ludzi, gdy chroni to o co walczy (przyrodę w tym przypadku).
Z tych stereotypów podobało mi się też to "noszenie czapki" przez geniusza komputerowego.... Pod dachem czapka, nad wodą w nocy bez czapki :) No ale chyba zgodzę się, że aktywiści często nie mają głębokiej wiedzy odnośnie tego o co walczą - nie wszyscy - ale w dużej grupie osób siłą rzeczy niewielu jest takich, którzy poświęcili lata na ślęczenie nad książkami aby być kompetentnymi. Reszta płynie z falą ;) Choć wątpię aby w takiej bezpośredniej okoliczności nie liczyli się z życiem ludzi.
Aktywiści to w 100% zmanipulowana lewacko liberalną ideologią młodzież nie mająca pojęcia o niczym. Wybiurczo przyswojenia strzępy wiedzy i przekonanie o swojej boskości. Ocal kotka i klikaj w serduszko, przyklej się do asfaltu i strać dłonie, przytul rekina i giń... Dawinizm w czystej postaci, idioci i nie przystosowanie zginą.
Nie bazuję na opiniach idiotów, a na realnych, długofalowych badaniach, a takie mówią, że łagodne globalne ocieplenie istnieje, ale człowiek ma oczywiście na nie marginalne wpływ, bo jest to proces naturalny, występujący regularnie w historii Ziemi.
Czyli nie powinniśmy się przejmować zanieczyszczeniem planety i oceanów bo natura sobie z tym poradzi ?
Zanieczyszczenie Planety i oceanów to nie jest globalne ocieplenie. Powinniśmy temu przewdziałać, ale jednocześnie nie jest to problem numer 1.
Narazie Tusk podwyższa nam rachunki za energię i wysyła węgiel na Ukrainę by Ukraińcy palili nim w piecach. Oczywiście za granicami UE można dymić ile się chce, a u nas ma być reżim. Właśnie wybuchła Etna i kto jej zakaże dymić. Widocznie przez to, że wpuszcza dwutlenek węgla w atmosferę, każą nam wolniej oddychać.
No właśnie incele, prawaki powinny być zachwycone tym filmem. Większość kobiecych postaci jest głupia. Aktywistki to wręcz kretynki. A czarnym charakterem nie jest biały heteroseksualny facet, a kobieta burmistrz. Zastanawiałam się przez pół filmu czy scenarzysta i reżyser nie są incelami, bo to nakręcił ewidentnie ktoś kto gardzi kobietami.
Niekoniecznie. Szefową zespołu naukowców badających śmieci / rekiny była kobieta. Aktywistami / eko - kierowała kobieta. Policją dowodziła kobieta. Burmistrzem / burmistrzyni - kobieta... Taki szczegół, który chyba wszystkim umknął. Wkrótce okaże się że Macron to w sumie kobieta. Tylko po "przejściach".
Jak rekin jadł sushi z aktywistki i wystawa mu jej gębą między zębami to właśnie tak o niej pomyślałem i powiem szczerze, że z uśmiechem na ustach wypowiedzialem to na głos
Ależ wręcz przeciwnie, zważywszy poprowadzenie postaci "naczelnej" aktywistki rysuje się pewna szansa na przetrwanie przez ludzkość mody na lewicowe absurdy.
Polecam obejrzeć bo film pięknie pokazuje myślenie aktywistów i tzw selekcje naturalną ;)
Najgorsze jest to, że ten biedny, mały rekinek zdechł jak zjadł tą idiotkę. Jak widać głupota groźna nawet po śmierci.
dziury po kuli w głowie nie zauważyłeś? Tak to już jest, jak przez uprzedzenia, ludzie mają tak sprane mózgi, że widzą co co chcą :)
Tymczasem holokaust rekinów trwa w najlepsze. trwa w najlepsze.
Wybijamy je w ilości 180 mln. ton rocznie! (na suplementy diety, paluszki rybne, kremy do twarzy). Ok. 100 mln. jest zabijane dla samych płetw. Rybacy odcinają żywemu rekinowi płetwę, a potem tak okaleczonego wrzucają do wody jako odpad. Zwierzę umiera w potwornych cierpieniach a mnóstwo mięsa marnuje się bez sensu.
Ludzie masowo spożywają olej z wątroby rekina pod postacią suplementów diety, podczas gdy cennym źródłem kwasów omega-3 i omega-6 jest po prostu olej lniany.
Rekiny dbają o równowagę w przyrodzie, np. zjadając płaszczki, które żywią się przegrzebkami. Gdy zostały wybite, przegrzebki straciły ochronę i wyginęły pożarte przez płaszczki.
Rekiny (papugoryby) żywią się algami, wybite - przestały, algi zjadają rafy, a my w skutek tego mamy coraz większe fale powodziowe, tsunami etc.
Na świecie było 500 gatunków rekinów, a pod ochroną jest...5.
Ich populacja spadła o 90%, a 17 gatunków jest na wyginięciu.
- z danych Shark Angels przedstawionych ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa
(WO 12.10.2019 r.)
Film aż tonie w lewackiej głupocie.
Nie będę komentować fabuły bo to już wszyscy zrobili. Skupie się na poprawności politycznej przesadzonej do bólu.
Pierwsze co się rzuca w oczy po pół godziny oglądania i tak już zostaje do końca to... gdzie są biali mężczyźni? Kompletnie ich tu na dłuższą metę nie ma. Pojawiają się tylko w migawkach, gdzieś w tle z obowiązkami sprowadzonymi do najniższych społecznych profesji: kelnerzy, barmani, pomocnicy i pomagierzy, słudzy i bezdomni. Cała główna obsada to feminizm, aktywizm i kolorowi. Ze smutkiem się na to patrzy.
Główną role gra tu ekipa policjantów - jest to zlepek Ahmedów i Mokabe. Mój mózg odrzucał przez to automatycznie scenerię Paryża i czułem się jakbym oglądał wydarzenia w jakimś RPA. Do tego dochodzi oczywiście najważniejsza postać, specjalista od rekinów - jakaś tam kobieta, która z rekinami miała tyle wspólnego że przeżyła w przeszłości traumatyczną historię. Jej wiedza i dalszy wkład w rozwój filmu są praktycznie zerowe.
Oprócz tego mamy typowe aktywistki - w tych rolach oczywiście kolorowo-włose Julki. Ich celem jest oprócz ratowania płonącej planety i powstrzymania globalnego klimatu, uratowanie rekina przed śmiercią, którego ekipa policjantów chce zabić. Są w stanie poświęcić mnóstwo ofiar w ludziach byle tylko rekinkowi nie stała się krzywda.
Komendantem naszej kolorowej ekipy policjantów jest kobieta. No i najważniejszym politykiem w mieście jest burmistrz - też kobieta. Wszystkie kobiety w tym filmie zachowują się jakby rywalizowały o bycie tą najgłupszą a nie najważniejszą i najmądrzejszą. Moim zdaniem starcie wygrała burmistrz.
Rowery - drobnostka ale też wyłapałem. Nie zauważyłem aby w tym filmie ktoś używał samochodu. W zasadzie głównym środkiem transportu są łodzie. A na lądzie główna bohaterka oraz oczywiście aktywistki poruszają się po Paryżu rowerem. To też pachnie propagandą i zielonym komunizmem.
Ostatnim bohaterem są oczywiście lewackie ideologie - przewijają się gdzieś tam i są tłumaczone jako przyczyna tego co się stało. Mowa tu o zmianach klimatu, życie na naszej planecie i czy wyspy śmieci na oceanach.