Naprawdę niezły horrorek. Ma jedną wadę, chwilami się dłuży ale tak poza tym to tip top. Przypomina chwilami jakąś książkę Crichtona. Zresztą jest oparty na książce. Ma w sobie coś ta historyjka.
Ach, te mega klimatyczne napisy końcowe. Zwyczajny odcinek "Z archiwum X" wydłużony na pełen metraż. Brakuje tylko Muldera i Scully. 6, nawet 7 punktów.