w filmie powiedziane jest ze muller zniszczyl wszystkie akta dot niesmiertelnosci, oprocz swego brata. to dlaczego ta porwana chciala go zajebac? przeciez jakby on zginol to by chyba sie nie nauczyli jak robic niesmiertelnymi.
niewiem moze cos zle zrozumialem w filmie
ale jezeli nie byl on potrzebny do tych niesmiertelnosciow, to wynika ze porwana babka mogla sie nauczyc niesmiertelnosciowania z akt dostepnych w tym avalonie. no to jak ona mogla to kazdy by mogl
dobra nie czaje
aha i jeszcze to: w koncowce jest rozmowa tego policjanta z tom czarnowlosom siostrom, czyli wynika ze przezyl ta akcje w kanalach. Tylko czemu ten szef tego avalonu nie kazal go tam zabic swym niewidzialnym ludzikom? przecie policjant byl postrzelony i nie mogl juz biec. Ja na miejscu tego szefa bym kazal go zabic ze zlosci.
I wogole nie rozumiem zachwytow nad koncowka, to ze typiarka byla zla szlo sie domyslic odkad chciala zabibic staruszka, po tym jak on ją uwolnil