Uwaga spoilery! Bardzo niehollywoodzki film. Już chciałem dać 4-5 obserwując te walki na noże ze "złymi windykatorami" (chociaż można było podnieść jeden z kilku leżących paralizatorów) i kumpla, który nagle doznaje oświecenia i przyjmuje punkt widzenia bohatera po czym pomaga mu rozwalić system i te palemki, plaża a tu naglę zgrzyt i 1/4 filmu okazuje się efektem organu, które jest reklamowany na samym początku Repo Men. Bardzo mi się podobało to ahollywoodzkie zakończenie. Niestety ale "przyjaciele" bywają zazdrośni... w tym przypadku zarówno o żonę jak i o nowe życie czy dziewczynę.