Cóż wszystko zależy od widza. Można to zauważyć na przekroju opinii o filmie 'Sweeney Todd :Demoniczny golibroda z Fleet Street' (wiele osób raziły przy tej produkcji zbyt długie wstawki muzyczne). Dlatego nigdy się wszystkim nie dogodzi. Jak dla mnie wstawki w Repo! były jakie były- generalnie króciutkie ale wpisywały się w wypowiedzi i nastroje bohaterów a wiadomo że jedna wypowiedź/piosenka nie musi trwać całych 4 minut jeśli sytuacja na ekranie jest dynamiczna. To naprawdę nie sprawiałoby w niektórych sytuacjach dobrego wrażenia.
Może tez chodziło o to by wyprodukować film z wstawkami musicalowymi dla osób które na co dzień nie są fanami musicali i moim zdaniem to się udało. Jesli pomimo to czujesz niedosyt a odpowiada Ci taka konwencja muzyczna to polecam 'The Devil's Carnival http://www.filmweb.pl/film/The+Devil%27s+Carnival-2012-645364 z Terrancem Zdunichem (Graverobber) w roli Lucyfera i Alex'ą PenaVega (filmową Shiloh) w roli jednej z postaci. Mnie osobiscie Diabelski karnawal nie odpowiada własnie z powodu zbyt dlugich jak dla mnie wstawek muzycznych i średniej jak dla mnie fabuly ale większośc fanów uwielbia ten drugi film dlatego jeżeli masz ochotę to warto go zobaczyć

Dla mnie te wstawki w Sweeney'u były wręcz idealnie długie (nie za długie jak np. w Nędznikach, ale też nie za krótkie jak tu). Może nie wyraziłem się dobrze - nie denerwowało mnie to, że piosenki były za krótkie, tylko to że co chwile zmieniany był rytm i melodia (bo razem sumowało się to na ok 2-minutową stawkę, która mogłaby być ok, gdyby zachowano jedność wspomnianych wyżej elementów).

A Diabelski Karnawał z chęcią obejrzę ;)

Mnie karnawał nie zachwycił ale myślę że może Ci się spodobać-jakoś tak myślę ;)

Poniewaz scenariusz do Repo pisał między innymi Terrance Zdunich (w Devil's Carnival grający Lucyfera) to można wręcz powiedzieć że dokładnie odgadłaś jaka jest jego rola poprzez Twoje słowa : 'Nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale szatan szykuje dla niego specjalne miejsce w piekle.'