ten film kompletnie do mnie nie przemówił. Wymowa cienka, postacie niewyraźne. Nie przekonuje mnie sposób w jaki reżyser próbował nam pokazać jak powstają narkomani i jakie są ich problemy. Kompletnie to nie wyszło.
Film mnie ani trochę nie poruszył a momentami przynudzał. Mogli bardziej się skupić na tych młodych ludziach. Z tego co poczułem to większość czasu poświęcono matce głównego bohatera. ja rozumiem że to też się zdarza w życiu - od leków do nałogu, ale mozna było to potraktowac innym filmem. W tym wystarczyłoby skupić się na młodych narkomanach, więcej czasu mogłoby być bardziej przekonujące i dramatyczne. W obecnej formie niczym mną nie wstrząsnęło
1/10 Alex_Tyler nie poleca
kuzwa stary, myślałem że Ty tylko jedziesz po kemercji, po plebsie, po filmach dla mas, ten jest inny i nie sciemniaj mi tutaj Jannek
Nakręć więc własną wersję. Będzie miała na pewno jednego fana. Ciebie. A teraz odejdź od internetu i nie marnuj czasu i nerwów innych ludzi. Troll !
Po prostu tego nie zrozumiałeś i tyle. Muza z filmu wymiata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
może nie beznadziejny, ale słaby. również gra aktorska nie zachwyca
podobał mi się jedynie epizod jak babkę straszyła lodówka
wg mnie film ten ma tak wysoką ocenę z dwóch względów
1. wybił się, ponieważ muzyka jest nie do przebicia
2. "skoro wszyscy chwalą to film jest zajebisty, ja też będę chwalić" pomyślało 3/4 odbiorców
3 sprowadza się do punktu pierwszego 1/8 z tych którzy mają własne zdanie polubiła film ze względu na muzykę i tu zataczamy koło patrz: punkt 2.
"Po prostu nie zrozumiałeś.." bla bla bla. No tak, 100% tolerancji i szacunku dla opinii drugiego człowieka. Postawa typu "Jeśli nie masz takiego zdania jak ja, to jesteś idiotą" jest godna pożałowania i wzbudza mą litość. Ot co.
Film filmowi nie równy, ale pseudospece to zmora FW. Człowieku otrząśnij się i nie oceniaj filmów w sposób podobał się 10/10, nie podobał się 1/10. Żeby coś komuś polecić/nie polecić trzeba zachować krztynę obiektywizmu. To jak oceniasz filmy (nie chodzi o ocenę dla jednego dwóch, tylko o tendencje do oceniania) jest po prostu poniżej pewnego miernego poziomu dziecka z podstawówki, które daje 10 Harry'emu Potterowi a 1 filmowi, którego nie rozumie i nie było w nim super wypasionych efektów specjalnych. A jeśli chodzi o historię z lekami. ona była pokłosiem nałogu jej syna, a nie osobnym wątkiem uzależnienia od leków. Jedyna bliska jej osoba nie interesowała się nią i głównie z tego powodu matka kończy tragicznie, a nie bo chciała spróbować czegoś nowego. chciała poprawić sobie nastrój, bo jej syn po prostu ją olewał. Po za tym, jeśli uważasz, że historia bohaterów nie jest "przekonująca i dramatyczna", to powinszować. Stracić rękę w wyniku złego dawania w żyłę, czy zostanie zwyczajną prostytutką, to w sumie zwyczajny luz, co nie? Niby są to konsekwencje ich czynów, ale nawet wrogowi nie wypada tego życzyć.
Co do filmu dla mnie jest genialny, ale to moja opinia (niewiele filmów stawiam na równi z nim) i to, co wyżej napisane nie jest podyktowane tą opinią.
Ja wiem, czy Harry tak dosadnie matkę olewał? Przecież przestraszył się widząc jej nadmierne pobudzenie spowodowane psychotropami. Ostrzegał, prosił, krzyczał, zeby przetsała. A ona kompletnie nic sobie z tego nie robiła. Nawet płakał w następnej scenie jeśli dobrze pamietam. A podczas rozmowy z Marion powiedział, że chce, żeby matka była szczęśliwa. Czyli jednak mu na niej w pewnym stopniu zależało.
tylko, że liczą się czyny, a nie słowa, on nic oprócz gadania nie był w stanie zrobić. W pełni nie zdawał sobie sprawy z tego, że to głównie przez niego to wszystko się zdarzyło.
DOKŁADNIE, NIE WIEM JAKIM GÓWNEM (TU PRZEPRASZAM) MUSIAŁ BYĆ BY FILM ŻEBYM GO OCENIŁ NA 1, ZE WZGLĘDU NA DOBRĄ MUZYKĘ DAŁBYM ZE 3 OCZKA.
POZDRAWIAM TROLLA
dobra muzyka to jeden utwór - nie powiem, fajny - wałkowany jednakowoż w różnych wersjach do znudzenia.
Ejmen. Zgadzam się z tobą stary. Film ten to dno, muł i wodorosty. Jeden z najgorszych w historii kina kolorowego i z dźwiękiem.
Aż tak nisko, to jednak nie oceniała bym tego filmu. Ale na mnie też nie zrobił wielkiego wrażenia tak jak na niektórych. Ale co się komu podoba, każdy ma inny gust. Emocje na pewno jakieś wywołuje ten film, ale moim zdaniem jest on trochę przereklamowany. 6/10 Duży plus za muzykę.
film opracowany przy wspolpracy psychologow ma przemawiac do kazdego :) ogulnie uwielbiam ten film,gdy go pierwszy raz zobaczylem wywarl na mnie ogromne wrazenie.Mowiac otego typu kinie nazlezy powiedziec o trainspottingu ktory jest moim zdaniem o niebo lepszy , a co do twojej oceny powiem jedno- brakuje ci empatii i wyobrazni skoro tak oceniasz ten film
Nieuważnie chyba śledziłeś ten film...skoro w takim obrazie nie przekonuje cię wymowa, przedstawione losy głównych bohaterów, włącz sobie mode na sukces... - tam czeka na ciebie wartka akcja - i to już od 1987r...
To ze ma lepszą wymowę od mody na sukces znaczy ze dobrą? Dla mnie to tak czy siak cienizna. Film mnie całkowicie nie przekonuje i nie wmawiajacie mi swojego zdania. Nie będę sam siebie oszukiwał i zachwycał się filmem który mi się nie podobał. obejrzyjcie Fight Club, 1000 razy lepszy film, tylko tam nie masz podanych na tacy tragicznych losów. tam musisz wysilić szare komórki i pomyśleć co film przekazuje.
Nie oznacza to, że ma wymowę 'lepszą', ale nieprzeciętną - a moda na sukces to tylko przykład z pogranicza beznadziejności i dowodu na powolny rozkład psychofizyczny śledzących ten serial zombie...a co do filmu fight club, to owszem, świetny - ale czy aż tak zmusza do interpretacji? ( końcówka filmu najlepsza + muzyka the pixies )
Nie powiedziałem, że film ten całkowicie nie zmusza widza do interpretacji...jednak jak dla mnie przekaz filmu był jasny i nie trzeba doszukiwać się tam '' trzeciego dna '' - bo powiedzmy, że jest drugie. Przez większość filmu mamy do czynienia ze skołowanym, znudzonym życiem facetem - nagle, następuje przełom ( Tyler ), akcja rozwija się dalej - ''podziemne ustawki'', stworzenie organizacji. Dopiero końcówka przynosi coś niespodziewanego, okazuje się, że Jack i Tyler to jedna postać - tu właśnie możemy przypuszczać, że Jack chciał być taki jak Tyler - tak więc jego wyobraźnia, czy też psychoza stworzyła tą wyimaginowaną postać, nad którą Jack powoli tracił kontolę.
czemu nagle wyleciałes z Fight Clubem? jak porównać te filmy? zupełnie różna tematyka
Nie wiem co ty musisz mieć w głowie, żeby dać za taki film 1/10 i tu nie chodzi o to czy ci się podoba czy nie. Chodzi o sam szacunek i próbę nakręcenia czegoś takiego, o zaangażowanie reżysera i aktorów.
Ty i krytyk filmowy, ahahahaha, obiektywizmu możesz się uczyć od 5 latków. Dobrze, że nie możesz dać 0/10 nie ? Żałość
Alex tyler ty badziewiarzu i krytyku od siedmiu boleści, bierzesz się za ocenianie a znasz się na tym jak dziecko które ogląda z otwartą gębą Teletubisie. Najczęściej dajesz filmom albo 10 albo 1, co nie świadczy o tobie jako inteligentnym człowieku. Jesteś zwykłym burakiem koleś. Może lepiej wróć do oglądania wieczorynek pajacu lewy a nie wprowadzaj ludzi w błąd na temat filmów a lepiej wogóle nie oceniaj bo kompletnie się na tym nie znasz. Tyle.
Cicho sza! Nasz forumowy fachowiec, kontrowersyjny krytyk i profesjonalny recenzent Janek planuje właśnie następny, prawie inteligentny atak! Trzeba przy tym zaznaczyć, że jest zarazem mistrzem tępej riposty i jego niezwykle bogaty arsenał pocisków poszerzył się o kolejny, bardzo bolesny dla oponentów tekst, mianowicie "WON DO OBORY GNÓJ PRZERZUCAĆ". Och, jak mnie serce zabolało, gdy napisał to do mnie już chyba trzeci raz w swoich tematach i blogach :(...
Kured!Nie rozumiesz tego filmu i już.Mozna go tylko obejrzyć jak się go zrozumie.Ja rozumiem i polecam.Na koniec to sie aż popłakałam.Nigdy nie widziałam takiego rodzaju filmu.Ten jest rewelacyjny.I nie są motywem przewodnim narkotyki.Trzeba na niego głębiej spojrzeć.
Rozumiem, ale tak ciężko pojąć ze ejst dla mnie słaby? Nie przekonuje mnie to. Zero dramatyzmu. Nie działa to na moje emocje. Wymagam czegoś więcej.
To wystaw ocenę i nie wypisuj swoich kretynizmów na forum. A najlepsze w tym wszystkim są twoje argumenty, np.
"Nie przekonuje mnie sposób w jaki reżyser próbował nam pokazać jak powstają narkomani i jakie są ich problemy. Kompletnie to nie wyszło." - Gdybyś nie był idiotą to byś wiedział że to co reżyser chciał nam pokazać wie tylko on, albo nawet on tego nie wie. Każdy widz film interpretuje inaczej. I ty, jak na idiotę przystało zinterpretowałeś go w możliwie najprostszy, najbardziej oczywisty sposób.
"Alex_Tyler nie poleca" -to ja z kolei nauczyłem się już jednego: Twoich recenzji nikomu nie polecam. Uwielbiasz dawać 1 punkt na 10 możliwych, co? Świat jest taki prosty wtedy...
Mam tlyko wystawić ocenę a nie pisać? po co jest w takim razie forum? By pisać tylko pozytywne posty a zero krytyki? To nie komunizm tylko demokracja i zapamiętaj to soebie.
Jak ktoś potrafi w inteligentny sposób argumentować swoją niską ocenę to nie dość że przyjemnie się takie coś czyta, to można jeszcze później podyskutować. Czytając twoje wypowiedzi zarówno mi jak i większości użytkowników którzy mieli okazję spotkać się z twoimi wypocinami, nasuwa się myśl:
"Znowu ten .... ?"
W miejsce kropek wstaw sobie epitet.
Jeśli ktoś daje "Requiem.." 1 punkt na 10, to:
a) jest zwykłym forumowym trollem
b) kompletnie nie zna się na kinie, choć wydaje mu się inaczej
c) a+b
Nie rozumiem w ogóle tej całej dyskusji. O czym można rozmawiać z kimś, kto daje takiemu filmowi 1...
ale totalnie nic do Ciebie nie przemówiło? Może nie zrozumiałeś filmu?
Moim zdaniem nie zasługuje on na tak niską ocenę
No cóż, przyznaję, że ten temat nieco mnie rozbawił ;) Bo owszem, nasz super uber krytyk filmowy jest śmieszny, ale śmieszniejsze od niego jest podejście "Nie podobał ci się ? Nie zrozumiałeś go!". A jeśli powiem, że zrozumiałam, i mimo to mi się nie spodobał, to dopiego będziecie mieli zgryz, moi państwo ;) No bo jakim cudem film mógł się nie spodobać komuś, kto go zrozumiał, niebywałe ;)
Żartujesz!!! Film był genialny. Właśnie dobrze że nie pokazywał tylko młodych ludzi. Dzięki temu oglądający widzi że uzależnienia mogą dotyczyć każdego i że nie uzależnia się tylko od narkotyków. To smutne, ale wielu ludzi nie ma pojęcia o lekomanii :/ Myślę, że dzięki temu jest jeszcze bardziej dramatyczny... Polecam każdemu.