Bardzo lubię ten film. Zapewne nie napiszę czegoś zupełnie nowego, jeśli wspomnę o
muzyce z tego filmu, która wywiera na mnie ogromne wrażenie za każdym razem, kiedy ją
słyszę. Po drugie Jared Leto. Zachwycił mnie w tym filmie, nie mogłam wzroku od niego
oderwać.
Jeśli chodzi o fabułę - rewelacyjne ukazanie problemu narkotyków, nałogów, samotności,
miłości, poniżenia. Wstrząsnął mną. Jednak nie jest to film, który mogłabym oglądać
codziennie ze względu na jakże trudny temat i wstrząsające sceny.