... ale tu nie wytrzymam, jeśli nie napiszę:
Żałuję, że obejrzeć ten film - po raz pierwszy - można tylko raz.
Dla mnie to było niezapomniane przeżycie. Trzeba było długo poczekać, "odchorować" swoje, nim człowiek zdecydował się obejrzeć ponownie.
I nie chodzi o kolejny film o ćpunach - Requiem... po prostu gra na nerwach - na emocjach.