Jako fanka serii muszę przyznać, że się trochę zawiodłam. Miałam wrażenie przy końcówce, że film został po prostu ucięty, a dalsza część tylko czeka na wypuszczenie. Ta za to została zrobiona bez pomysłu, zbyt późno wrócili do gry. Było sporo błędów przy fabule (bo niby skąd nagle zombie zmutowały w "paszczaki"? - przyznam, że mogłam nie zwrócić uwagi na wyjaśnienie lub umknęło mi ono, ale tego nie wiem). No i najważniejsze, główna walka, gdzie wcale się nie wysilili, po prostu zrobione na odczep. .
Jednak coś się spodobać musiało :) Świetne dopasowanie Chrisa, i to więzienie - aktor już chyba przepadł z tą rolą ;) Pierwsza scena była chyba najlepsza, nawet mimo wcześniejszych zastrzeżeń co do katany i shurikenów. No i te motywy z gry :D Kat stanie się kolejną kultową "postacią" obok Piramidogłowego, świetne ujęcia walk. Muzyka (zwłaszcza Tool) bardzo mi tam pasowała. Dodać jeszcze elementy humorystyczne i wychodzi film nienajgorszy, ale do pierwszej i drugiej części mu daleko.
Jeśli będzie część następna to mam nadzieję, że postawią na fabułę i klimat, z których znana jest seria, a nie ilość efektów.
Ja również spodziewałem się po głównej walce czegoś więcej, fakt Las plagas (te robaczki) pojawił się dosłownie z du*y, bo nic nie było wyjaśnione, dobra muzyka i efekty 3D. Mógłby trwać koło 2h cały film.
Dodam, że co do Chrisa, uważam, że najbardziej sknocona postać w filmie, ten aktor w ogóle się nie nadawał na Chrisa, wyglądem go nie przypominał ani trochę. Za to cieszy mnie bardzo, że Weskera zagrał kto inny, o niebo lepszy od tego w 3. części. Z chęcią zobaczę go w kolejnej części, ale Chrisa powinni zmienić.