a jak 3d w tym filmie?
Warto iść do kina?
Coś ala Avatar, czy gorsze.
nie porównujcie do innych filmów 3d, bo nie widziałem, poza avatarem.
co do samego filmu też nie potrzebuje komentarzy.
3D było najmocniejszą stroną tego filmu chyba. Wykonane porządnie, film jedynie tylko do kina, w domu bez 3D już nie będzie takiej frajdy przy oglądaniu. Sporo elementów wylatujących z ekranu, krew spływająca po okularach i wiele innych bajerów. oglądałem już ze 20 filmów 3D i RE stawiam w pierwszej trójce pod tym względem.
tylko 3d mocną stroną? Zdecydowanie muzyka.... Nie żałuję, że poszłam do kina na ten film, mimo iż zapaloną fanką re nie jestem, ale myślę, że warto. A! I nie wychodź od razu jak napisy się zaczną, w połowie jest jeszcze scena :P
3D jest zdecydowanie jedną z mocniejszych stron filmu. Na mnie osobiście zrobiło większe wrażenie niż w Avatarze :)
@aleera89
Zgadzam się muzyka jest na prawdę świetna. Soundtrack już zamówiłem :)
dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
czyli warto jechać te 80 km do kina, aby go obejrzeć w 3d.
dzięki
Nie, nie warto. 3d mnie się już dawno przejadło i gdybym miał do wyboru to poszedłbym na seans bez okularów. Gdy tylko mogłem to zdejmowałem (tzn. gdy akurat obraz nie był przystosowany trójwymiarowo).
Twórcy zapominają chyba, że obraz jest ciemniejszy przez okularki! W scenach w podziemiach, czy pod wodą to było naprawdę męczące!
"(tzn. gdy akurat obraz nie był przystosowany trójwymiarowo). "
Taa jasne. Film był kręcony kamerami 3D więc cały był trójwymiarowy i nie było żadnego 'przystosowywania. Ja sam musiałem ponad 40km do kina jechać i było warto. Oglądając ten film w tradycyjnym kinie straci się na prawdę dużo!
Albo w 3d, albo wcale - i czy to sie komus podoba lub nie, tak wlasnie sparwa wyglada.
no nie do końca, mi się tak podobał, że na pewno sobie go jakoś nabędę w 2d, ale mimo wszystko warto zobaczyć go w kinie!
Neo84, a zdejmowałeś czasami okularami? (:
Obraz był przygotowany do seansów 3D już po realizacji, w postprodukcji.
Co ty wygadujesz. Film był kręcony kamerami 3D (tymi samymi co Avatar). Reżyser miał na planie filmowym monitory 3D i od razu mógł oglądać nakręcony materiał, żeby zobaczyć jak sprawdza się dana scena. Radził bym najpierw trochę wiedzy zaczerpnąć :)
Filmu jeszcze nie ogladałem ale co ty pieprzysz zaworov, że 3d sie "przejadło" ????
Nie ejstem jakims mega fanem 3D ale ta technologia jest raczkujaca i zaledwie kilkanascie filmow fabularnych w 3D powstało.. Co ty pierdolisz ze sie przejadło skoro jeszcze nawet na dobre to nie wyszło.