Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego. Film mimo, że jest oparty na trzeciej części RE to w fabule wcale się z nią nie łączy, no poza najwyżej kilkoma szczegółami. Nemesis nie jest jakimś tam Robocopem, który wypełnia rozkazy. Został stworzony przez Umbrellę w jednym celu - zabić wszystkich członków S.T.A.R.S, ale ich nie obchodziło w jaki sposób tego dokona. Poprostu spuścili go ze smyczy jak psa i nie kierowali nim. Zrobienie z niego sługusa ludzi oraz jego rehabilitacja na końcu filmu mi się nie podobała.
Mylisz sie!! gdybys ogladal film uwaznie to zobaczylbys takie powoazania jak:
1)Walka policjantow z niezliczona iloscia zombie to istne Intro z gry resident Evil 3: Nemesis a swiadczy o tym chociazby chelm ktoregos z policjantow, w ktorym odbija sie zombie IDENTYCZNIE KONCZYLO SIE INTRO!!
Jeszcze sprawa Nemesisa: W grze byla to jednostka stworzona specjalnie do zlikwidowania elitarnego ddzzialy S.T.A.R.S no i robil to takze w filmie nie zabijal nikokgo ktory nie byl ze S.T.A.R.S jezeli nie sprawial dla niego zagrozenia. I jeszce intro o ktorym byla mowa we wczesniejszy poscie:D OTO LINK http://www.youtube.com/watch?v=D4M7FySqins [www.youtube.com/watch?v...] Obejrz i szobacz powiazania
Wymieniona przez ciebie scena jest jedynie żałosnym nawiązaniem
do gry na siłę wepchniętym do filmu. Co do Nema, to L.J. był na początku uzbrojony, więc stanowił dla niego jakieś zagrożenie. Nemesis taki jak w grze nie zastanawiałby się pół godziny nad tym jak wielkie ono może być tylko zabiłby go.
Wymieniona przezemnie scena wg mnie jest calkiem dobrym odwzorowaniem intra wiadomo ze nie moglaby ona byc zrobiona identycznie jak w grze z takich samych perspestyw i z taka sama zgodnoscia, wg mnie bylo to calkiem przyjemne nawiazanie da milosnikow gry, ktorzy mogli skojarzys cosbie ten momet z RE:3. A co do Nemesisa to w sumie prawda o tym co napisales i podczas koncowki filmu zalosne jest ze budzom sie w nim "ludzkie" uczucia.