Druga część RE2 - ładnie i z pomysłem nawiązuje do części pierwszej. Powinno się jednak zauwazyć, że RE i RE2 to dwa zupełnie różne filmy i nie ma sensu ich porównywać... Pierwsza część to obraz zrealizowany z grozą, niepewnością.. wprowadzeniem w historie koszmaru Raccoon City.... Czego spodziewacie się w drugiej części? Bo ja tego co ujrzałem.... Obraz, zrealizowany z rozmachem.... wielowątkowy .... pamiętajcie że to zupełnie inny reżyser... a jaki reżyser taki film.
Cóż przyznam niektórym osobom racje, że bez Mill ten film po prostu by się nie udał.. to Alice tak naprawde jest czymś zupelnie innym, wyjątkowym, ciekawym.... Ona tworzy duszę tego filmu.
Niektóre sceny rzeczywiśćie można uznać za wyjete z kiczu... typu wychodzi uzbrojona po zęby babka i robi czystke.... hmm może ja jestem jakiś prymitywny... ale naprawde wystarczy odpowiednie podejście i zupełnie inaczej się na taki sceny patrzy. Jeśli ktoś jest z góry uprzedzony to zawsze będzie tak mówił..
W drugiej części zabrałko mi troche klimatycznej muzyki.... ale jeszce raz mówię że RE i RE2 nie można porównywać. RE dzieje się w zamkniętym pomieszczeniu..... a RE2 w olbrzymim mieście.
Nie chce sie tu rozwodzić na plusami i minusami. Dla mnie to co powstało od RE i RE2 jest naprawde udaną sprawą. Druga część nawiązuje nawet nieco do gry. P.S. Uwielbiam jak ktoś jedzie gre RE a nawet nigdy w nią nie grał... gratulacje wszystkim ...
Uważam, że najpiękniejszymi i najbardziej ciarkotwórczymi scenami jest początek i koniec. Nawiązuje to doskonale do całej histori i otwiera nasze oczekiwania na część następną :]

Pozdrawiam wszystkich!!

p.s. każdy człowiek jest inny i nie krytykujćie się za to że różnicie się gustami. Należy to po prostu przyjać do wiadomości...