Nie oglądam filmów nakręconych po 2000 roku bo są słabe, ale akurat ten mi się spodobał. Ciekawy klimat, aczkolwiek dużo mu brakuje do mrocznych klimatów z serii gier "Resident Evil" na Playstation 1. Ale i tak oglądało się do dobrze. Poza tym ciekawa końcówka, mam nadzieję, że rozwinięcie jest w drugiej części filmu bo jeśli tak to chętnie sięgnę. Zauważyłem, że Paul W.S. Anderson kręci filmy z pasją i zadziwiająco wszystkie mu się udają. Mam nadzieję, że część 2 jednak będzie dobra mimo iż to nie on reżyserował ale chociaż był autorem scenariusza. A tymczasem część pierwszą "Resident Evil" oceniam na 6/10. Choć nie warto oglądać tego filmu więcej niż 1-2 razy. Aha, no i wkurzyła mnie ścieżka dźwiękowa Marco Beltramiego. Dlaczego taka monotonna? A na napisach końcowych były jakieś dwa kawałki rockowo-metalowe. Dlaczego takiej muzyki nie mogli dać w trakcie trwania filmu tylko na napisach końcowych kiedy ludzie wychodzą z kina lub wyłączają DVD lub kanał TV gdzie leciał film?
drugiej części nie polecam jeśli zależy ci na dobrym gospodarowaniu własnym czasem :)
sequel moim zdaniem jest słaby.
tam po prostu brakuje tego klaustrofobicznego klimatu.