Każdy fan gry na pewno to stwierdzi. Może jako film nie jest zły, ale nie ma klimatu, który w grze był wszechobecny.
też uważam że film słabiutki
ścieżka dźwiękowa mi się podobała ale film ogólnie bardzo słabiutki
nie ma to jak gra
Game Cube i 5 residentów to jest to (0-4 reszte pomijam ale też są lepsze niż ten film)
oj wy capy. nieznacie sie, jeden z najlepszych horrorow jakie zrobionno. wy jestescie zcapionymi manikami gier komputerowych, wogole poco ogladacie filmy, lepiej sobie zagrac
pier***isz bardzo dobry (najlepsza ekranizacja gry) i nawet fanom się podoba!
Podpisano: Fan gry
W jednym masz rację. "Najlepsza ekranizacja gry" - co budzi u mnie powód do płaczu, że takie coś jest szczytem możliwości przeniesienia gry na duży ekran.
Ja fanką gry nie jestem, ale jak grałam, to prawie serce mi wyskoczyło, jak mnie te żywe trupy dopadły. A tutaj normalny film akcji, klimatu zero. Tak wiec muszę się z Tobą zgodzić. Plus dla Yovovich, zrobiła, o mogła.
Ta...też przyznam...film był naprawdę bardzo słaby! Jak dla mnie to nie był horror a tylko parodia dobrej gry! Sceny, które zostały wykorzystane w filme są już nie modne jak mogę to tak ująć, powiedzcie to pomyśleliście gdy kamera zbliżyła się do martwego pływającego ciała? Ja odrazu wiedziałem, że odda jakiś odznak życia typu otworzy oczy, lub wysunie rękę :/. Zombie wcale w ogóle nie były straszne. Ogółem to jak pamiętam zajadałem się kanapkami przy tym filmie, a przy horrorze dobrym chyba nie wypada jeść czegoś (no wiecie niby takie obrzydliwe widoki tam są). Dwójki nie zamierzam nawet oglądac.
No cóż, film nieudany i tyle. No ale jak miał takiego fatalnego reżysera, któremu "zawdzięczamy" tak wielkie "dzieła" jak "Alien vs Predator" to nie ma się czemu dziwić. A efekty specjalne tak słabe (miejscami) że lepiej aby ich nie było.
Masz rację słabizna ze słabizn. Niewim co było w grze, ale re żyserowi nie udało sie tego przeniesc na film.
Klimat ten film ma i to jaki!
Oczywiście z grą ma niewiele wspólnego,ale moim zdaniem wyszło tej pozycji na plus.No bo jaka była by przyjemność oglądac coś,co już się ,,przeżyło''w grze.
Ten film to totalny badziew . Miał to robić G.Romero ten od Nocy Żywych Trupów a Anderson to zupełnie spierdolił .Jak grałem w gre to mało pikawa mi niewyskoczyła a jak oglądałem film to mało się nie pożygałem.