1) Spenc'owi znudziła się robota w ochronie Ula i postanowił pierwszy wykraść wirusa-T żeby sprzedać go na czarnym rynku. Po co jednak doprowadził do skażenia Ula, co utrudniło mu robotę? Nawet gdyby Czerwona Królowa nie kontrolowała tuneli to zamieszanie w laboratorium Korporacji utrudniłoby mu dotarcie do ewentualnego klienta.
2) Końcówka: Z elitarnego oddziału komandosów nie wychodzi żywy nikt, a szefu naukowców podejmuje decyzję o otwarciu Ula. Tak po prostu. Otwórzmy i zobaczmy co tam jest. To po co miało być zabezpieczenie w postaci Królowej, Która miała bronić przed skażeniem?
eee chciwość mieszana z arogancją i ciekawością ? Świetny film, klimat, akcja i główna bohaterka, ahaaa
To nie jedyne absurdy. Żaden zespół nie zabierze ze sobą tak jak w tym przypadku cywili - bo to obciążenie. Czemu ta sztuczna inteligencja nie wybiła zombie, tak jak zrobiła to z ekipą, która zeszła ją zresetować?
dokładnie :) mogła zrobić te swoje laserki i raz dwa by ich nie było no może poza tym super mutującym potworem z szybkością geparda, siłą lwa i zręcznością małpy ..
korytarzy a "zombie" głupie, co za problem zmusić te stworzenia by szły tam gdzie na zechce? otwierać i zamykać korytarze tak by w końcu tam dotarły?
moze po miesiacu by dotarły, ale akcja filmu jest troche szybsza, poza tym red queen nie chciala wypuszczać zombie z ich pomieszczen.
btw, z tego co pamietam to cywilem byl tylko kolo ktory zamienil sie w nemesis, a jak juz sie czepiamy szczegolow to dziwne ze po "ulu" ganial ich tylko 1 stwór a na miasto wylazlo ich kilka.
Wydaje mi się że po Ulu latał tylko jeden bo jako pierwszy wydostał się ze swojej klatki, reszcie mogło z tym zejść troche :)
A co do Spenc'a to może doprowadził do skażenia po to aby zabić wszystkich, którzy pracowali nad wirusem, tak aby jego klient miał potem na niego wyłączność. Może liczył na to, że jak wszyscy w laboratorium zginą to trzeba będzie spalić wszystko żeby nie doprowadzić do rozprzestrzenienia wirusa.
A co do elitarnego oddziału komandosów to tak naprawdę oni nie informowali nikogo na "górze", że natrafili na zombiaki, drzwi były ustawione czasowo i mogło być możliwe że komandosi po prostu nie zdążyli :)
hahaha, niezła sieczka byłaby w tym korytarzyku.. 500 zombie-naukowców poćwiartowanych :D Po kilku członkach oddziału już ciężko było tamtędy przejść ; ) Myślę że trudno byłoby to zrealizować ; )
bo zombie by się nie wydostały na powierzchnię, a lasery były tylko w korytarzu prowadzącym do jej komnaty.
ten szybki gepard to był licker - zmutowany tyrant z gry, w zagranie której polecam.
Witaj. Postanowiłem sobie odświeżyć całą serię RE przed premierą 6 części. Dziś obejrzałem jedynkę i mam dwa pytania:
1. Dlaczego to "mąż" Alice wykradł wirus i jednocześnie rozpuścił go w Ulu? Czy było to spowodowane tym, że znalazł jakiegoś kupca na czarnym rynku, a po tym jak podsłuchał rozmowę Alice z inną pracownicą, wiedział, że skradziona próbka trafi do mediów, korporacja zostanie zamknięta i gruba kasa przejdzie jemu koło nosa? Wnioskuję to po tym, co powiedział później do Alice (coś w stylu: "Możesz iść ze mną. Nawet nie wiesz, jak ogromne pieniądze na nas czekają").
2. Jak i kiedy wirus wydostał się z Ulu do Raccoon City, skoro wydostała się z niego tylko Alice z tym policjantem, główne drzwi zostały zamknięte, a Czerwona Królowa nikogo wcześniej nie wypuściła? Czy to wynik tego, że policjant był zainfekowany i podczas eksperymentów na nim (wspomniany program "Nemesis") coś poszło nie tak i wirus wyciekł? Czy może wirus wydostał się jeszcze wcześniej? Jeśli tak, to kiedy i jak? I czy ci pracownicy w kombinezonach, którzy zabrali policjanta, to również byli pracownicy Umbrelli?
Z góry dzięki za odpowiedź :)