Kolejny kicz. Ani nie jest straszny, ani śmieszny. Takich produkcji niestety są setki. Nawet technicznie został spaprany – mikrofony, błędy montażowe itp. Nawet Jovovich nie poprawiła ogólnego wizerunku tego horroru. Końcówka jest taka sama jak początek filmu „28 dni później”, zresztą oba filmy mają przecież podobną tematykę – zombie, zombie itd. Nie wiem, czy to było zamierzone… 2/10 z łaski, na dodatek.