Dla każdego kto uwielbiał gry Resident Evil 1,2,3 ten film musiał
zawieść. Nie oddaje on prawie w ogóle klimatu tych gier.
Najlepsze filmy jak na razie o zywych trupach to trylogia Romero
Noc 68r, poranek 78r , dzień 85r.
Żeby film Resident Evil usatysfakcjonował graczy musiałby oddawać klimat własnie trylogi Romero oraz mieć cos też klimatu Obcy 2.
Długość też musiałby być ok 3 godzin, każda część.
Ale jedynka jest i tak o niebo lepsza o 2 części.
Największy plus tego filmu to według mnie właśnie klimat. Puste korytarze, woda, chłód metalu, i te wstawki z okruchem szkła, albo uderzającą o ziemie łuską no i wgniatająca w fotel muzyka Mansona (motyw na samym końcu i początku... cudo). Oczywiście filmy Romero, przynajmniej te wcześniejsze, to już klasyki, ale nie powinno się za bardzo porównywać tych filmów z serią RE, to bardziej filmy akcji.
Jeśli chodzi o graczy, to zdania wśród nich są mocno podzielone. Są strony na których filmy się wychwala pod niebiosa, a na innych mieszają je z błotem. Trzeba iść na kompromisy i pogodzić graczy z "normalnymi widzami".
Jest jeden taki co podobno robi filmy specjalnie dla graczy i stara się jak może... (ale założę się że wszyscy się cieszą, że to nie on zabrał się za Residenta).