PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=548677}
6,9 17 tys. ocen
6,9 10 1 16646
6,3 12 krytyków
Restless
powrót do forum filmu Restless

Rzeczywiście film w Polsce raczej nie zgromadzi dużej ilości widzów, na próżno go szukać w sieciówkach. We Wrocławiu leci tylko w jednym kinie. Ale naprawdę warto go zobaczyć. Od filmu aż wieje innowacyjnością i niezwykłością. Van Sant jest genialnym reżyserem, perfekcyjnie potrafi pokazać nawet najtrudzniejsze do wyrażenia uczucia. Do tego bez grama patosu. A to ostatnie jest także zasługą aktorów - rewelacyjny duet Henry'ego Hoopera i Mii Wasikowskiej. Moim zdaniem największym atutem tego typu kina jest nietypowa stylistyka, klimat i na pozór prozaiczna fabuła. Jeżeli komuśpodobał się "Słoń" to koniecznie musi zobaczyć "Restless"!

MrAnderson

Dziękuję za odniesienie do "Słonia". Teraz już jestem pewien, że nie powinienem tracić czasu na ten film.

ancykryst

ja bym się nie sugerował wypowiedzią założyciela wątku. "Słoń" jest filmem chłodnym i surowym, badającym z różnych perspektyw rzeczywiste wydarzenie z gazety i starającym się poszerzyć dyskurs o nowe aspekty. Restless jest w pewnym sensie jego przeciwieństwem. Przede wszystkim jest obrazem niezwykle emocjonalnym, posiadającym wciągającą, linearną fabułę. Ale po to Gus van Sant wychodzi od konwencji, żeby w pewnym momencie ją zaburzyć... ale to już trzeba przekonać się samemu. myślę, że kluczem dla filmu są dialogi, choć niekoniecznie w ich aspekcie znaczeniowym, bardziej chodzi, właśnie, o pewną teatralność, która buduje tytułowy niepokój. ten zasadza się na napięciu pomiędzy fikcją, kreacją a rzeczywistością. film pomimo pozornej konwencjonalności w ostateczności wymyka się jednoznacznemu odczytaniu. przyznaję, że jestem świeżo po seansie i raczej dałem się porwać formie, ciepłym obrazom i czarującej muzyce, która kontrastowała z dość agresywnym montażem, niektóre sceny miały po kilkanaście sekund. na pewno obejrzę jeszcze raz, już bardziej na chłodno, analitycznie, bo z filmu da się wyciągnąć dużo więcej.

ocenił(a) film na 7
Gerry

mam bardzo podobne odczucia. Słoń to ewidentne arcydzieło filmowe. w zasadzie od pierwszych scen ma się co do tego pewność. Restless wymyka się takiej jednoznacznej ocenie. wydaje mi się że wbrew pozorom wymaga bardziej aktywnego odbioru