Na początek to nie żadna amatorska produkcja jak piszą tutaj niektórzy "znawcy".Sory ale żeby odróznić amatorszczyzne od normalnej produkcji nie trzeba krytyka filmowego i tym bardziej nie rozumiem tych uwag. Co prawda podchodziłem raczej sceptycznie do tego filmu ale zupełnie niesłusznie.W dobie dzisiejszych slasherów, ten film wypada niemalże znakomicie.Zabójstwa oryginalne i brutalne, dużo gore.Ten film także świetnie trzyma w napięciu.
Aktorstwo przyzwoite. Jedyne do czego się przyczepił to troche niedopracowane sylwetki bohaterów(tzn.brak osoby,której moglibyśmy "kibicować").Wielki plus za świetne zakończenie...za cholere nie zgadniecie kto był zabójcą :)
Co prawda do oryginalnego Sleepaway Campu temu slasherowi troche brakuje ale naprawde niewiele.Ten sam znakomity reżyser co w oryginale,który filmów robi mało ale jak już to nie jakiś szajs.Jako slasher ten film jest świetny śmiało można go polecić każdemu, nie tylko fanom serii.Spokojne wystawiam 8/10
Zgodzę się z Tobą w połowie. Fakt jak na nowy slasher całkiem ciekawy i zaskakujący. Podoba mi się fakt, że nie było "wybrańca" - skazanego na przeżycie - bo ile można.
Gra aktorska jednak - była moim zdaniem w większości kiepska.... I niestety to kto morduje - było do odgadnięcia. Wystarczyły 2 wskazówki. Dalej - sporo niedopracowan - i znów talent do teleportowania się mordercy - niezgodność w czasie itp.