Patrząc na te wszystkie posty szczerze mam mieszane uczucia, patrząc na filmweb również, jedni piszą że oceniają pod swoim kątem inni że niskie noty tego filmu to efekt tego że nikt go nie kuma. Prawda jak zawsze leży po środku, ja tego filmu nie zaczaiłem za pierwszym podejściem więc obejrzę go jeszcze raz tym samym później go ocenię choć już teraz dał bym mu 10/10 bo w pełni na to zasługuje, kino ambitne i co najważniejsze zmusza do myślenia, ktoś ma problem niech wypierdala na amerykańskie komedie o dzieciakach których największym problemem jest fakt że nie mogą zaliczyć cipki lub na inne filmy gdzie statham przebija rambo, rockego i innych herosów swoimi wyczynami. Nigdy był go o to nie podejrzewał ale zagrał tutaj rewelacyjnie, jego rola mnie urzekła daleko mi do krytyka piszę to słowami prostego gościa jakim niewątpliwie się czuję, ogólnie cała obsada zajebiście dala radę koleś z Outcast też świetnie zagrał, Film niewątpliwie wywołał u mnie uczucie że ogólnie mam dzień z głowy bo film chodzi mi cały czas po głowie i po obejrzeniu usiadłem i pomyślałem ogólnie o życiu a tak mialem tylko po obejrzeniu Źródła Afronskego więc jak dla mnie rewelacja.
10/10