PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99107}
6,9 40 tys. ocen
6,9 10 1 39597
5,5 17 krytyków
Revolver
powrót do forum filmu Revolver


Oczywiscie w filmie chodzilo o ciemne strony ludzkiej natury, chciwosc. Nie bez powodu Mr.Gold to pan zloto, a nie wszystko Gold co sie swieci...wewnetrzna walka (w tym przypadku szamotanina) bohaterow jednych doprowadza do tego wniosku, innych posyla na tamten swiat.
Film dobry, ani rewelacja, ani beznadzieja. Dla kilku naprawde mocnych scen i ogolnego przeslania naprawde warto. Zwolennikom rozrywki i kinowych rozgrzewek umyslowych goraco polecam!!Rozbiezne poglady swiadcza ino dobrze o tej produkcji!!

analizer

W sumie pisałem juz na ten temat dośc długiego posta (czy jak to tam sie zwie) ale jakoś mój text nie trafił na forum (może trzeba było nie używac słow typu chole..wa;). Dlatego napisze tylko skrótowo;) Film ogólnie mi sie nie podobał i to nie dlatego, że go nie zrozumiałem (choć mam własna koncepcje pomysłu tego filmu), ale mam dziwne wrażenie że sam Gay Ritchie pogubił sie w tym wszystkim. Chciał zrobic obraz ambitniejszy niż dotychczasowe filmy (które dla mnie były rewelacyjne), ale chyba zatracił się w swej koncepcji. A moja interpretacja tego filmu jest taka. Cały obraz to partia szachów rozgrywana przez głównego bohatera. Szachy stanowia dla niego sens istnienia, cos dzięki czemu żyje, cos co jest jego obsesją i w czym chce sie doskonalić. Po co? po to, żeby odmienic swoje szare życie, żeby osiągnąc sukces, żeby zdobyc rozgłos i kase, ZŁOTO (co symbolizuje nieuchwytna postać GOLDa). Ta nieuchwytnośc Golda świadczy o tym, że to tylko mrzonka, marzenie, którego facet nie osiągnie. Gośc jest bardzo samotny, przez co swa/-e partie rozgrywa sam ze sobą. Aby lepiej wczuc sie gre facet wymyśla cała historię o tym, że siedział w więzieniu a obecnie ma kłopoty z bandytami. Zreszta postać Greena symbolizuje wg mnie to, że gra on białymi figurami, w momencie kiedy przesiada się na czarne piony odgrywa role Macha, gościa, który dązy po trupach do celu. 2 super szachistow to idole głownego bohatera, na których się wzoruje, żeby dojśc do perfekcji (śmieje sie, że to pewno Karpow i Kasparow sadząc po odgrywających ich aktorach;). To co dzieje sie na końcu jest potwierdzeniem, że facet tak bardzo zatracił się w swej pasji-obsesji, iz przestaje rozróżniac to co sam odgrywa od tego co dzieje się w rzxeczywistości. Zdaje sobie sprawę, iz Green, z którym na początku się utożsamiał jest mu daleki, bliższy staje się Macha (facet upokorzony, bez perspektyw, słowem chodzący trup;). Nie mogąc znieśc tego gośc zabija ta cząstke siebie której nienawidzi (Macha) czyli zabija samego siebie. wiem - pokrecone to jak chole..wa, może nawet głupie;) ale taki własnie jest ten film. Dużo lepszy jest Podziemny Krąg czy rewelacyjna moim zdaniem Tożsamośc (choc rzeczywiście to nieco inne filmy). I to tyle:) pozdrowienia dla wszystkich myślacych;) PS. W filmie natomiast podobała mi się bardzo jedna postać - łysiejącego zabójcy w okularach (stylizowana na Leonie Zawodowcu, ale postac zawodowa:)))