Po prostu nudny. Stracone półtorej godziny. Jakby co - ostrzegałem.
Przecież on nawet pisać poprawnie nie potrafi, więc nie ma się co dziwić, że film dla niego zbyt trudny, by go mógł zrozumieć.
Dotrwałem do końca - i uważam to za duży sukces. Co prawda przerywałem ze 4 razy, ale w końcu liczyłem na to, że w filmie ocenionym średnio na 7 coś się musi w końcu dziać.
Niestety, ten film to kolejny gniot "łubudu i odstrzeliwanie głów" z pseudopsychologicznymi wstawkami. Dałem 3 ale wyłącznie za grę Raya Liotty.
Osobę, która twierdzi, że to film psychologiczny proszę aby używała słabszego towaru - szkoda zdrowia :)
A jeśli ktoś chce zobaczyć Stathama w fajnym filmie, polecam The Bank Job