Ten film jest po prostu tak słaby. Fabuła dupa, muza słaba, i kostiumy potworów takie słabe. Po prostu ktoś kto jest fanem godzilli nie powinien tego kiczu nawet kijem tykać.
Darthchop, pełne poparcie. Pomontowane sceny z innych części i dupny pomysł na fabułę. Zupełnie niepotrzebny.
Godzilla wrócił w pełnej krasie dopiero w 1972 z Giganem, bo Hedorah to też porażka.
Godzilla nie powrócił w pełnej krasie aż do 1984...
Z późniejszych jedynie Hedorah niezły (jak dla mnie) i dobry Terror of Mechagodzilla, wszystkie inne to średnie filmy robione pod dziecięcą widownie. Godzilla w pełnej krasie to tylko mroczny i poważny Godzilla.
Pozdrawiam.
"Pomontowane sceny z innych części i dupny pomysł na fabułę." i dalej czytamy "Godzilla wrócił w pełnej krasie dopiero w 1972 z Giganem,".
No cóż.... Na potrzeby filmu Godzilla vs Gigan nie nakręcono żadnej ze scen gdzie pojawia się wojsko oraz żadnej sceny walki czy niszczenia miasta w której nie widzimy Gigana... Tylko sceny z Giganem były dokręcane. Co gorsza to się sprawdziło i Jun Fukuda poszedł o krok dalej - nakręcił film Godzilla vs. Megalon. Tragedia, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego - postać Jet Jagura, który zwiększa się i zmniejsza bardziej absurdalna od Minyji, a nawet latającego Godzilli. Ale na tym nie koniec... Film Godzilla vs. Megalon to jeszcze większy zlepek scen z poprzednich filmów niż Gigan (ta sama zasada), z tą różnicą, że tutaj nikt nawet nie starał się by to zatuszować - Godzilla podczas filmu kilkakrotnie zmienia swój wygląd - ze względu na różnice w kostiumach w poprzednich filmach, a posunięto się nawet do wykorzystania scen z filmu Son of Godzilla gdzie to Godzilla ma wyjątkowo charakterystyczny wygląd - wodogłowie czy coś :P. Ponadto, widać skrzydło Rodana którego przecież w tym filmie nie ma, a wiele scen z Giganem jest wykorzystanych z poprzedniego filmu (zgroza, żeby montować sceny z filmu wydanego rok wcześniej, kiedy jeszcze w pamięci pozostają obrazy z poprzedniego filmu). Tak czy siak moim zdaniem, mrocznym klimatem, powagą, wzniosłością Godzilla sięgnął do korzeni biorąc pod uwagę całe lata 60 i 70 jedynie w filmie Yoshimitsu Banno z 1971roku - właśnie w Godzilla vs. Hedorah. Scena latającego Godzilli faktycznie była karygodna, ale pomijając ją film był niemal perfekcyjny jak na styl lat 60 i 70.
Spis filmów z których są sceny do Gigana i Megalona: Atragon, Destroy All Monsters, Ghidrah, the Three-Headed Monster, Godzilla vs. Hedorah, Godzilla vs. Monster Zero, Godzilla vs. Mothra, Rodan, War of the Gargantuas, Son of Godzilla, Godzilla vs. Gigan (wiele scen z Giganem w roli głównej).
a nie wiesz gdzie w sieci mozna znalezc godzilla vs hedorah ? ostatnio mnie naszla ochota przypomniec sobie dziecinstwo a tej czesci nigdzie nie moge znalezc
Zgadzam się z Darthchopem,choć dla kogoś kto nie oglądał wcześniejszych i następnych filmów z Gojrą mógłby nawet się spodobać