"Na chuj mi kurwa Twoje serce,spierdalaj stad jak najprędzej"Brudne ulice,szare twarze,alkohol i Ci sami ludzie od lat.A jednak mimo tego że czas się tam zatrzymał jak na fotografii pozostał duch wspomnień tych murów,losów ludzkich, namiętności ,miłości i łez.Film "Edi"-ukazywał szeroko pojętą bezdomność jako dno w które się wpada i raczej już z niego się nie wychodzi.Dno to ostatni przystanek przed czeluścią piekła.W "Rezerwacie"to samo dno oznacza mimo wszystko sens wstawania i przeżywania kolejnego dnia życia,który może być ostatnim lub też pierwszym najszczęśliwszym.
Warto
9/10