Bardzo ciekawa obsada i dość ciekawy motyw przewodni filmu ale... na tym niestety koniec. Aktorzy grają dość przeciętnie, a sam film potrafi wciągnąć niestety tylko, a może aż do połowy... Reszta jest nudna, (nic czym można by widza zaskoczyć, a chyba o to właśnie w filmach tego typu chodzi), a w niektórych momentach nawet głupia (finałowe sceny w których Max obojętnie czym raniony wciąż wstaje jak jakiś cyborg :) ).
Szkoda, że nie rozwinięto bardziej roli Christopher'a Lee, gdyż moim zdaniem zapowiadała się ciekawie.
Tylko 5/10 za niezłą pierwszą połowę...