Rysio jest wróblem przygarniętym przez parę bocianów. Kiedy przybrani rodzice migrują do Afryki, bohater, przekonany, że też jest bocianem, wyrusza ich śladem w pełną przygód podróż, korzystając z wszelkich możliwych środków transportu. Towarzyszą mu nowi przyjaciele - ekscentryczna sowa i narcystyczna papuga, która marzy o karierze gwiazdy disco.
Może to być kontrowersyjna nota, ale jak dla mnie "Riko prawie bocian" (którego tłumacze chyba oglądali za dużo "Pingwinów z Madagaskaru") to całkiem solidnie wykonana europejska animacja!
Zacznę od dubbingu. Jest on lepszy niż w większości ptasich produkcji, które słyną z tego, że w polskiej wersji...