To raczej nie jest western w którym znajdziemy strzelaniny i przygodę, a raczej film o zabarwieniu psychologicznym. Bohaterowie filmu mają głęboką osobowość, każdy ma swoją historie, swoje sekrety i zalety. Są oni zestawiani z różnymi sytuacjami, a reżyser stara się pokazać, jak się zachowają, jakie cechy wezmę górę. Aktorstwo jest dobre, oczywiście John Wayne pokazuję klasę, ale reszta jest powiedzmy OK. Muzyka wpada w ucho, można ją nucić po seansie, jest znakiem rozpoznawalnym filmu. Oczywiście ładne są plenery i klimat także jest odpowiedni. Klasyka, przez duże K, chociaż mogło by być trochę więcej scen akcji, ponieważ czasem zaczynało się robić nudnawo.