Rio Bravo
1959
chyba po raz setny ten film a jestem rocznikiem 60.Jeden z najwspanialszych
westernów ubiegłego wieku... i niech mi nikt nie powie że tak nie jest.
"just my rifle pony and me" plz. A co do filmu to kto jeszcze nie obejrzał to musi to zrobić !! 10/10
Wszyscy w nim grają jakby połkneli kij od szczotki. Po 30 minutach się zasypia. W sam raz dla emerytów , przynajmniej zawału nie dostaną .
Z pewnością zostanę. Ale po prostu muszę to napisać. Film jest tanią podróbką "W samo południe" i rzuca się to w oczy na każdym kroku. W odróżnieniu jednak do wyżej wymienionego jest zrobiony bez polotu, nie ma przekazu, a postaci są nieprawdopodobnie wprost irytujące (poważnie, dwaj bohaterowie komiczni na jeden film...
więcej
bardzo dobry film, jeden z lepszych westernów jakie widziałem; dobry klimat, dużo akcji, rewelacyjne zdjęcia; świetny John Wayne, Martin i Nelson
Moja ocena: 8/10
Chciałbtm być jabłuszkiem,i rosnąc na jabłonce,
pzrzyszłaby dziewczyna i spróbowała mnie.
Dziewczyna z domu,SIndy,Sindy,
dziewczyna z domu,Sindy,Sindy,
dziewczyna z domu,Sindy, Sindy,
Poślubię wkrótce Cię.
Chciałbym być lusterkiem i spojrzeć
w jej duszę....
..Ja wracam z daleka.... A ona ucieka i...
Pierwsza połowa filmu jest niesamowicie nudna, brakuje w niej akcji.
Dopiero potem wszystko się rozkręca na całego, i widz od razu staje się
żywszy, na ekranie bowiem zaczyna się coś dziać. Pełne napięcia
pojedynki, niesamowita walka końcowa, po prostu cudo. Poza tym Walter
Brennan wcielając się w Stumpiego...
Świetna fabuła, bardzo dobre sceny walk, muzyka Tiomkina i oczywiście słynna scena, kiedy Colorado (Ricky Nelson) gra na gitarze i śpiewa w duecie z Dudem (Dean Martin) i Stumpym (Walter Brennan). Ode mnie 9. Szkoda tylko, że o "Rio Bravo" zapomniała AFI i nigdy dotąd nie umieściła go na żadnej liście.
Pomóżcie tytułu nie pamiętam ale pamietam to że pewien starszy koleś porwał syna chyba szeryfowi (antony quin)chcąc zemścić się bo tamten zabił jego syna. Pod koniec filmu była strzelanina ten starszy koleś bronił sie sam w hotelu a reszta czekając w saloonie próbowała jemu odebrać syna szeryfa. Na końcu ucieka z...
Mnie ten film wogóle nie zachwycił, ba nawet mi się nie podobał. Eh po prostu nie lubię westernów amerykańskich, no oczywiście oprócz tycch wujka Sama. Za to uwielbiam filmy sergio leone. Sergio miał duży dystans do westernów aktorów dobierał jak zwykle genialnych (nawet Klaus Kinski zagrał w jego filmach). U leone...
Nie jestem fanem westernów, w życiu żadnego nie obejrzałem od początku do końca...poza tym, jest to naprawdę dobry film, trzeba zwrócić uwagę, że kiedyś krecono takie filmy, teraz kręcąc film retro o bandytach cofamy się do lat 20-ych i 30 ych, wtedy cofano się jeszcze wcześniej.
Do filmu namawiał mnie ojciec i po...
Nie jestem fanką westernów; jest to jeden z gatunków filmowych, którego nie oglądam jeśli nie jest klasykiem, lub jeśli ktoś mi nie poleci. Jednak ten będę przypominała sobie do końca moich dni. Absolutnie nie mam zamiaru krytykować schematyczności tego filmu, ani gry aktorskiej, z której da sie wyczytać prawie...
Byl taki western gdzie gosciu jezdzac na koniu ciagnie za soba trumne, a w niej wielki karabin, kojarzy ktos ten film?? Cos mi swita ze tytul brzmial Jumbo, Jimbo, Dumbo, ale pod tymi tytulami nic w necie znalezc nie moge.
jest w nim cos co wyroznia go z bardzo podobnych westernow tamtych lat. To dzieki niemu J.Wayne zostal slawny.
"Rio Bravo", owiany legendą western Howarda Hawks'a, jest jednym z tych filmów, którym trudno jest cokolwiek zarzucić. Wszystko jest tu idealnie zgrane i wyważone: precyzyjna fabuła łączy w sobie i napięcie, i humor, i wątek miłosny, i proponuje szereg bardzo wyrazistych, fascynujących postaci, każda z których zmaga...
więcej
Typowy, schematyczny western, nie oznacza to jednak, że film jest zły. Wręcz przeciwnie! Doskonałe kreacje aktorskie (zwłaszcza Deana Martina), cudowna muzyka, świetna fabuła. Warto obejrzeć. Szczególnie podobała mi się scena, kiedy Dean Martin i Ricky Nelson śpiewają dwie świetne piosenki country. Zresztą scena ta...
Prawdziwy z ciebie głupek.A Bronson,choć lubię oglądać z nim filmy,nigdy nie dorównał w westernach Johnowi Wayne.Zresztą Bronson skalał się grając we włoskich spaghetti-westernach.
Hawks zrobił odpowiedź na inny western W samo południe gdzie również szeryf podejmuje obronę miasta różnica jest taka że tu szeryf nie jest sam. Hawks zaprezentował film będący mieszanka wszystkiego na czym znał się najlepiej. Jest więc fragment musicalowy z Martinem i Nelsonem momenty czysto komediowe i jest wątek...
