Film znakomity, aż dziw bierze, że tak niewielu miłośników gatunku go w ogóle pamięta. Survival slasher z naciskiem na to pierwsze i jednocześnie jeden z lepszych survivali jakie do tej pory widziałem. Stopniowanie napięcia przynosi nieopisany wręcz efekt, do tego piękna muzyka, szczególnie przy prezentowaniu na pozór niezamieszkałych terenów. Aktorstwo niezgorsza, poza tym zamiast typowej grupki gówniarzy mamy pięciu dorosłych, wykształconych facetów - lekarzy (i chociaż lubię młodzież jako motyw wręcz archaiczny to od czasu do czasu dobrze jest zobaczyć coś innego, bardziej ludzko się robi, nie czuć sztuczności), z resztą gra aktorska jest na poziomie. krwi wiele nie ma, ale głowa na palu robi i tak spore wrażenie. Wspomniane piękne krajobrazy jak w innych tego typu filmach okazują sie śmiertelną pułapką z której ciężko będzie ujść z życiem, szczególnie, że o pomoc nie ma sie do kogo zwrócić....Akcja rozwija się nieśpieszno, w zamian nakreślane są sylwetki postaci, jak się okazuje w sytuacji kryzysowej wcale nie takich przyjaciół jak by się to mogło z początku wydawać. Mocne 9/10. Genialny klimat.