Tak jak up, na prawdę dobra kinówka(inni płaczą na "walki" i inne duperele ...) nawet chyba sobie zamówię w pudełku ; o
Jak najbardziej polecam, jedna z lepszych kinówek
A była by jeszcze lepsza gdyby nie właśnie te "słabo" przedstawione walki. Widac że film wprowadzał więcej zawartosci merytorycznej co jest ogromnie dużym plusem jaki i na siłe nie starał się wkomponować w chronologię wydarzeń ze świata Naruto. Ale własnie jednak nie ustrzegł się wielu według mnie błedów i oklepanych ze znanych już wcześniej filmów zagrywek. Mam po prostu wielki niedosyt po obejrzeniu go... Mógł być rewelacyjny ale jednak nie jest.
Polecam również przeczytać specjalny chapter mangi przygotowany z okazji wydania filmu, który scenę w saunie pokazuje zupełnie z innej strony (tej prawdziwej ze świata Naruto).
To jest najgorsza kinówka z Naruto. Nie wiem jak to aż tak zepsuli. Po trailerach zapowiadało się na w miarę ciekawy tytuł, a wyszedł szajs. Zapomnieli o wojnie, o tym że konoha jest ROZWALONA W DROBNY MAK PO ATAKU PAINA, stworzyli nieciekawe postaci rodziców Sakury, na motyw z kumplami z równoległego świata dali jakieś 5 min. co mogło być ciekawe, nie wiem, czy nazwanie Naruto Menma miało być śmieszne, czy co, bo było głupie. Reszta kinówek przynajmniej miała nawet ciekawy środek rekompensujący słaby początek i średnie zakończenie, teraz całość(no oprócz scen z anime z Minato i Kushiną, tego zepsuć się nie dało) jest słaba. No i gdzie nowy Rasengan, przecież to znak firmowy kinówek Naruto, że co film, to nowy Rasengan znikąd wzięty.
W drugiej linijce przestałem czytać Twoją wypowiedź :)
Mimo, że pracował nad nią Kisiel, to i tak kinówka pozostaje fillerem, czyli odcinkiem niekanonicznym, niezaliczającym się do wydarzeń z mangi. Więc nie rozumiem po co te żale? Może nie rozumiesz po prostu czym jest filler?;)
Nie zmienia to faktu, że kinówka powinna trzymać się kanonu na tyle by było miejsce w historii w którym możnaby ją umieścić.
Kto tak powiedział? To ich dowolna interpretacja i tyle. Nikt im tego nie zabroni ;)
To Twoje zdanie ;) ja już oglądałem 2 razy i zapewne jeszcze w przyszłości obejrzę :D