Jest to chyba mój ulubiony film z okresu międzywojennego. Pełen humoru, przyjemnych dla ucha piosenek i obsada idealna Józef Orwid, Antoni Fertner, Helena Grossówna, a w szczególności Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza. Szkoda tylko, że film zachował się w tak słabej jakości. Ostatnio znalazłem reklamówkę tego filmu. Zawiera dwie sceny, których nie ma w dłuższej wersji i postaram się to wszystko jakoś połączyć.
O tak, magia ówczesnego kina niesłychana. Plejada gwiazd po prostu zwala z nóg. Wszyscy razem, Ćwiklińska z Fertnerem, Dymsza z Bodo. Brakuje jedynie Żabczyńskiego, Sielańskiego i Smosarskiej, a mielibyśmy w jednym filmie wszystkich najwybitniejszych i najpopularniejszych Aktorów międzywojennych. A do tego muzyka Warsa! "R. i B." to kwintesencja przedwojennych dokonań filmowych, idealna propozycja dla kogoś, kto dopiero zaczyna odkrywanie polskich skarbów, kryjących się (niestety coraz głębiej) w jaskini zapomnienia... Nie dajmy im porosnąć kurzem :)