Narrator mówi nam: " "zapomnijcie o tym co już wiecie " i za chwilę scena jak typy z łukami czają się jak marines w Iraku i nagle jakiś abdul do nich nawala z jakiejś kuszy na korbkę jak z LKM'u. Bełty aż murek rozwalają jak naboje kalibru co najmniej 7.62. Potem jeszcze dowalają tekst: "Za dnia będziesz Robinem z Loxley, a w nocy będziesz robinhudem". Normalnie padłem, niestety później jest już bardziej żenująco niż śmiesznie. I to chyba nie miała być parodia... W sumie to nie wiem co to miało być chyba film fantasy, ale to mogli dołożyć w sumie jakieś krasnoludy, albo elfy ( o jakby Robin był elfem to by bił wiadomo czemu tak wymiata z łuku). Skoro Costner za Księcia Złodziei dostał złotą malinę, to twórcy tego czegoś powinni dostać zakaz wykonywania zawodu.