Nie ukrywam iż film z góry dostaje ode mnie 4* mniej za przesadę. Poprawność zaczyna zabijać klimat i choćby pozór realizmu. Proponuje zrobić petycję, iż w razie kręcenia filmu o Marcinie Lutherze Kingu, rolę ma zagrać biały, homoseksualny aktor, a jeszcze lepiej niech to będzie aktorka, a co, skoro ma być poprawnie i tak by nikogo nie urazić, to idźmy na całość.