Film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Choć z pozoru może się wydawać, że to kolejna wersja historii Robin Hooda, warto podejść do niego bez oczekiwania wierności oryginałowi. To zupełnie inna opowieść – osadzona w realiach fantasy, mocno podrasowana i stylizowana, momentami przypominająca połączenie klimatu Marvela i świata z gier pokroju Assassin’s Creed.
Tempo filmu jest świetne – akcja wciąga, efekty specjalne robią wrażenie, a muzyka doskonale buduje nastrój. Widać tu też inspiracje stylem Guya Ritchiego, co dodaje produkcji charakteru i lekkości. To zdecydowanie kino rozrywkowe – jeśli ktoś liczy na wierne odwzorowanie klasycznego Robin Hooda, może poczuć się zawiedziony. Ale jeśli szukacie dynamicznego, efektownego filmu akcji z motywem znanej legendy w tle – warto dać mu szansę.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się wiele, zwłaszcza po negatywnych opiniach, ale im dłużej trwał seans, tym bardziej mi się podobało. Finalnie: polecam!