Po wstępie filmu spoglądając na te bielutkie zęby. Ciuchy z naszych czasów czy fryzury modne i dziś pomyślałem, ze se jaja robią jakaś mieszanka konwencji lat średniowiecznych ze współczesnością. Jednak mija kilka minut i kolejne i nieee. To jest na serio!!! To jest makabreska. Gra aktorska zwłaszcza tego Robina to potwarz dla aktora. Całość prosi o pomstę. Twórców powinno się zakazać tworzyć takie paszkwile. Wolę kolejny raz obejrzeć Robina w rajtuzach niż to "wiekopomne dzieło"