I jak wtedy wygląda historia?
Robin postawił się na wojnie chcąc uratować żołnierza wrogich wojsk.
Szeryf to wykorzystał żeby go fikcyjnie uśmiercić i pod pretekstem jego śmierci, skonfiskować jego majątek. Któregoś dnia ten jednak wraca o czym się Szeryf dowiaduje, lecz Robin przez jakiś czas się ukrywa i nikt nie wie co on kombinuje. Po jakimś czasie odzywa się do Szeryfa twierdząc, że nie jest zły z powodu konfiskaty majątku i ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna ci wchodzić w (pośladki) bez wazeliny. Przy okazji próbuje się wkupić w twoje łaski by mieć dostęp do jak największej ilości informacji.
W międzyczasie pojawia się tajemniczy Mściciel atakuje ludzi szeryfa próbując podburzyć ludzi przeciwko niemu. Dziwnym trafem wie dokładnie kiedy i gdzie uderzyć.
Nie - to wcale nie jest podejrzane......