Starsza wersja lepsza. Ten za długi, za nudny i przekombinowany, za dużo wątków i chęci zrobienia majstersztyku a wyszła kupa. Jedyne co mi isę podobało to zdjecia i otoczka (stroje, rekwizyty).
Tak w ogóle to równie dobrze nie musiał by się nazywać ROBIN HOOD, bo mało co on w tym filmie strzelał.
Ta Maried też taka beznadziejna, no naprawdę KICHA!
Strata czasu, dobrze że do kina nie poszedłem. Drugi raz juz go nie oglądnę
NIE POLECAM