Tyle na świecie jest ciekawych legend,mitów, podań , a hamerykańscy filmowcy uczepili się tego biednego Robin Hooda, Draculi i króla Artura z jego nieszczesnym okrągłym stołem. Na BOGA! Niech zekranizuja coś nowego!
Nie o to chodzi by zrobili coś nowego. Bardziej chodzi o to by nie psuli tego co jest. Jak na razie nowy Król Artur i Robin Hood wypadają słabiej niż poprzednicy z minionego wieku.