..... to film byłby dobry, albo nawet bardzo dobry. Scenografia, kostiumy i zdjęcia na wysokim poziomie, gorzej z muzyką. Ale co to miało wspólnego z Robin Hood-em?
Pod innym tytułem byłby bardzo dobry?????????????????????? Że co????? Że jak????
Zgadzam się tylko z jednym Twoim stwierdzeniem, nic nie miał wspólnego z Robin Hood`em. Zabili romantycznośc i rycerskość tej postaci!
Film jest tragiczny!!! Pomijając fakt, że to taki pseudo gladiator i w pseudo realiach Anglii z tego okresu...
Tam jest pełno absurdów, nielogicznych rzeczy, pomyłek. Jak można nie robić dialogi i pisać scenariusz nie wiedząc np z jaką prędkością mogła się armia poruszać? Albo czemu łodzie francuzów wyglądają jak łodzie z II wojny światowej podczas lądowania w Normandii? :P
Ale najgorsze w tym wszystkim były sceny robione specjalnie pod "genialnego" Crowa. Od połowy film już tylko przewijałem. A jak zobaczyłem scenę jak wynurza się po nurkowaniu między 2 łodziami, które miały go zgnieść, to już nie wytrzymałem i wyłączyłem.
Nie wiem dla kogo jest ten film. Dla wielbicieli Robin Hood`a(nieskromnie się tu zaliczyłem) na pewno nie, dla osób ceniących logikę(tu jeszcze bardziej nieskromnie też ;) ) też nie, dla wielbicieli filmów kostiumowych też nie... Może dla amatorów/rek Crowa. Ale tylko dla tych naprawdę go uwielbiających.
Generalnie będę go każdemu odradzał!