Film zapewne wart uwagi, chociażby z tego względu że pokazuje bohatera zanim stał się
wyjętym spod prawa banitą. I za to chwała Scottowi. Bałem się że będzie to remake,
remaka, remaków, a tu spora niespodzianka. Reszta filmu niestety bardzo płytka, ale jako
miłe spędzenie 2 i pół godziny przed telewizorem, całkiem przyjemny.