Widocznie bardziej im odpowiadała taka uroda a nie inna. A Ty musiałeś wcisnąć się tu z takim idiotycznym jedno zdaniowym tematem? Myślę, że twórcy wiedzą lepiej kogo obsadzić w swoim filmie niż jakiś tam szary widz. Uroda to rzecz względna i kobieta, która podoba się jednemu nie musi się podobać wszystkim innym. Cate ma styl, klasę i urok. Potrafi ponadto zagrać przeważnie dobrze większość swoich ról, więc wg mnie jest to dobra decyzja Scotta co do obsady Marion. Wiadomo, że jest to całkiem inne spojrzenie na legendę Robin Hooda, a więc nie mamy tu młodzików, tylko dojrzałych ludzi. Będzie to poważny film historyczno przygodowy a nie romantyczno-fantasy bajka poprzednich ekranizacji Robin Hooda (na marginesie rewelacyjna ekranizacja z młodymi aktorami w serialu z lat 80). Cieszy mnie to, bo temat jest nie wyczerpany co udowadnia pomysł na ten film oraz zwyczajnie inne spojrzenie na tą legendę. Jeden z 2-3 najbardziej oczekiwanych przez mnie filmów w tym roku.
Temat z dupy,rzeczywiście,ale Cate urodą nie grzeszy(to nie znaczy że żle gra,moze taki był zamiar rezysera)ale ja duzą wagę przykładam do urody aktorek,jak typowy meski "wzrokowiec".
No ale to jest twoje zdanie że Cate urodą nie grzeszy a ja wręcz na odwrót uważam , dla mnie jest bardzo ładną kobietą i tym sposobem ten temat jest do dupy bo przecież nie będziemy się sprzeczać komu jaka kobieta się podoba
Jeżeli możesz to spróbuj kiedyś zwracać uwagę na intencje filmu (czyt. reżysera) a takie detale jak uroda nie przysłonią Ci istotnej treści. Ten film mówi o ważnych sprawach i posługuje się, ku mojej radości, dość umiarkowanym hollywodzkim patosem i gwiazdorzeniem (w zasadzie, poza bitwą na plaży w końcówce). Unika go bardzo świadomie, bo nie o urodę i patos, jak np. w Gladiatorze, tu chodzi. Mam wrażenie, że Scott dużo dojrzał od swojej kasowej historii o gladiatorach. I przestał zwracać uwagę na urodę kobiet. Tobie też polecam a może dostrzeżesz więcej piękna niż sobie w tej chwili wyobrażasz. Pozdrawiam ciepło.
nie wiem czy naprawdę nie lubisz Cate Blanchett czy chciałeś tylko wywołać sztuczna dyskusje żeby się tu ludzie kłócili ale odpierdol się od tej kobiety i nie zakładaj taki chłamowatych tematów. Dziękuje i pozdro
Za pozdrowienia dziękuje,ale Cate jest no,mało seksowna,taka troche jak typowa brytyjka(a jak wiemy są one naprawdę mało urodziwe).A takim jej odpowiednikiem w polskim kinie jest Korzuchowska,też działa na mnie aseksualnie.
to jak Ci się aktorka/aktor nie podoba to umieść ten komentarz na jej/jego profilu a nie na profilu danego filmu
Weź się ogarnij bo tym zdaniem powyżej udowodniłeś że jednak wolałbyś w tej roli Meganke a w ogóle wiesz o czym ten film i w jakim czasach się dzieje czy może idiotę udajesz że wypisujesz takie pierdoły.Tu nie ma ma miejsca na piękne modelki i samochody zmieniające się w roboty
najpiekniejsza?! Alba, Johansson, Berry, Fox, Stone, Farmiga, Hayek i wiele wiele innych jest zdecydowanie piękniejszych...
W świecie filmu jest najczęściej tak, że albo aktorka jest dobra, albo śliczna, ale obiektywnie śliczne, czyli takie nadające się na okładkę Playboya. Ja nie gustuję w sex-bombach, które grają bardziej cycem niż całą sobą. Stawiam na aktorki, nie lalki. Choć moim skromnym zdaniem Blanchett nie jest brzydka. Ma interesującą urodę, a kamera i obiektyw kochają takie twarze. Najlepsze aktorki nigdy nie były pięknościami i to chyba mówi samo za siebie.
wisniorzech,jak juz wspomniałem Megan widze tylko w filmach porno,tam jej miejsce,dlaczego?Chyba sie wszyscy domyślają....Mi chodzi o inny typ urody,taki subtelny,delikatny...Cate to dobra aktorka ale mi pasuje bardziej na królową Bonę.A propo tej urodyco wcześniej wspomniałem,tak na szybko:
http://www.google.pl/images?rlz=1T4ADBS_en___PL241&q=sienna+miller&um=1&ie=UTF-8 &source=univ&ei=RBDoS-usEIeROIjgxaYE&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum= 1&ved=0CDIQsAQwAA
Porównujecie zpi.działą M.FOX (btw jak moze sie ona komus podobac?!) do ślicznej i zgrabnej Kate? ;|
Blanchett to pomyłka, pomijając wygląd - sama dykcja odpycha, nie lubię jej oglądać na ekranie.
Co do wyglądu, to Fox to zły przykład, też nieurodziwa, ale w inny sposób. Blanchett jest aseksualna, a Fox jest kur**ska - prawie na jedno wychodzi.
No i mamy takie same zdanie w tej kwesti,moj typ to Sienna,a do wieczora moze jeszcze jakieś trzy typy inne podam...
1.Cate Blanchett jest Australijką (nie Brytyjką).
2.Poczucie piękna to rzecz gustu (dla mnie Cate jest piękna)
3.Jakie są według Ciebie brytyjskie aktorki "nie-brzydule", które mogłyby zagrać rolę Marion
4.Russell Crowe sam ją wybrał do tej roli, a Ridley Scott się na to zgodził (odrzucając przy tym zaangażowanie Sienny Miller)
Jeśli tak piękna kobieta jak Cate Blanchett jest dla ciebie brzydulą, to zostań ty lepiej przy facetach.
A to, że na Robin Hooda wzięli starego, grubego dziada już ci nie przeszkadza?
Po pierwsze: jeśli piszecie, że gust odnośnie urody jest subiektywny to nie możecie twierdzić później, że ktoś ma beznadziejny gust, bo ten jest - wedłóg Was! - względny i w związku z tym brak tu obiektywnych kryteriów urody. Dwa: pokuszę się jednak o stwierdzenie, że można przynajmniej porównać Cate z obecnie obowiązującym kanonem urody, do którego ona nie przystaje. Trzy: popatrzcie na nią:
http://thesuperficial.com/2007/05/cate-blanchett-skeleton.jpg
chorobliwie chuda jak zombie, policzki zapadnięte skóra wisi niej jak na samym szkielecie - jakby wcale ciała nie miała. Poza tym twarz ma dziwną: nieproporcjonalnie wielkie uszy i usta, nos równie pokaźnych rozmiarów, za wysokie czoło, wąskie oczy co lepiej widać tu:
http://www.clevver.com/blog/wp-content/uploads/2009/02/cate-blanchett-maid-maria n.jpg
Pięć: moje typy piękniej kobiety? Z rodaczek Cate to chociażby Nicole Kidman - o subtelnej, acz zmysłowej urodzie -, Liv Tyler - przepiękna twarz i niebieskie oczy, kontrastujące z ciemnymi włosami - , Natalie Portman - klasycznie piękna twarz, żywe brązowe oczy i zgrabna sylwetka. Sorry, ale jak ma się do tego wychudzona, dziwnie wyglądająca Cate? Chodź zaznaczam, że podziwiam ją jako aktorkę!
Ja również stanę w obronie Cate. Uważam, że w dzisiejszym świecie "piękno" to pojęcie względne, zależące od gustu danego człowieka. Moim zdaniem Blanchett idealnie nadaje się do tej roli, gdyż nie tylko posiada warsztat aktorski, ale również swoją urodą przypomina kobietę z miniatur średniowiecznych... (według mnie). Pomijając sprawę Cate, to w nie każdym filmie występować muszą piękni i młodzi aktorzy - od tego jest "Moda na sukces". Następnym razem pomyśl dwa razy zanim rozpoczniesz jakiś temat... Pozdrawiam:)