Trzeba przyznać, że film zrobiony porządnie. Bardzo dobra gra aktorska Cate Blanchett czego raczej nie można powiedzieć o Russell Crowe, który jednak niczym specjalnym się nie wyróżnił a stać go na wiele więcej moim zdaniem bo to świetny aktor. Sama historia jest oczywiście prequelem, mamy tutaj wszystko to zanim Robin tak naprawdę stał się Robin Hoodem i zamieszkał w lasach Sherwood. Często czytam porównania tego filmu na tle Gladiatora, gdyż mamy do czynienia z tym samym reżyserem jak i pierwszoplanowym aktorem. Niestety w moim odczuciu aby nazwać go tak świetnym filmem jak Gladiator zabrakło bardzo dużo.
Film dobry, bardzo dobry ale nie rewelacyjny. Zdecydowanie zabrakło tego czegoś co przyciąga widzów na więcej niż jeden seans.
Moja ocena 8/10