Byłem dziś na tym filmie. To najgorszy film, z udziałem, R Crowa na jakim
byłem. Żenada ! Kpina z historii ! Kpina z logiki ! Brak scenariusza !
Fatalna gra większości aktorów ! Beznadziejne sceny batalistyczne ! Zero
logiki ! Drodzy widzowie "nie idźcie tą drogą" !!!
Może konkrety? Gdzie głupota, gdzie brak logiki, gdzie kpina z historii (bo najwyraźniej znasz prawdziwą historię)?
Kompletna bzdura, chodzi oczywiście o Twój komentarz ;P Idźcie do kina, albo obejrzyjcie na DVD, jak kto woli ;) Jeden minus: film za krótki, czekam na drugą część, bo pokazali nam zaledwie początek historii ...
I nie ma w tym wcale zbyt wiele przesady. Porażka na całej linii. Ode mnie słabe 3/10
Film jest dobry, znalazłem w nim nieścisłości historyczne - to oczywiste,
jednakże to nie jest kino stricte historyczne, tak jak historia Robina jest
tylko bajką. Bardzo fajny klimat, sceny batalistyczne niczego sobie, Rusell
może nie był idealnym wyborem do tej roli, ale uważam że dał radę. Ogólnie
10/10, warto obejżec - w porównaniu z tym co ostatnio wyświetlane jest w
kinach - to jest to dobry pomysł na weekendowe popołudnie.
Mogłeś po prostu napisać, że film Ci się nie podobał, a nie na siłę przypieprzać się do gry aktorskiej, scenariusza czy braku logiki.
A mnie się podobał. To archetyp wszystkich filmów akcji osadzonych w historycznych czasach. Wystarczy obejrzeć ten jeden i jakby oglądało się wszystkie. I trochę tam "Niebieskiego królestwa" i "300" i "Joanny Darc" i nawet "Króla lwa"...a "Gladiatora" mnóstwo!
Żenadą i kpiną z pewnością można nazwać komentarz jaki nam zaserwowałeś michos81. Gdybyś był łaskaw troche szerzej uzasadnić swoje wynurzenia może bym się bardziej ustosunkował to twoich poglądów a tak tylko mnie zachęciłeś by obejrzeć ten film. A może o to Ci właśnie chodziło?
PS: Jeśli chcesz coś naprawde kiepskiego to polecam co kolwiek Uwe Bolla.
Podstawowa wiedza o epoce i jej historycznych bohaterach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_I_Lwie_Serce
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_bez_Ziemi
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robin_Hood
Szarża Lady Marion, na czele odzianych w skóry dzieci, na malutkich
konikach, hehehe to było ponad moje siły. Do tego inwazja króla Filipa ,
masakra
:P,
hmm.. takiego komentarza dawno nie widziałem...
tak poza tym Robin Hood nie jest postacią historyczna:)
Widzialem dzisiaj film. Kolego, skoro podajesz odnosniki do wikipedi to poczytaj je dokladnie bo wiekszosc faktow historycznych sie zgadza(oczywiscie w filmie sa w duzym skrocie). Co do gry aktorskiej to proponuje lepiej zagrac! A sceny batalistyczne to nie widzialem lepszych od czasu Krolestwa Niebianskiego i Gladiatora. Chyba nie ma lepszego rezysera co by to lepiej nam pokazal. Ja osobicie daje filmowi 8/10. Liczylem na troszke wiecej ale nie omieszkam obejrzec directors cut, oczywiscie jak zostanie wydane.
POzdrawiam T.J
No właśnie, to nie jest postac historyczna, cała fabula nigdy nie miała
miejsca i jeśli są w niej jakieś nawiązania do historii, to tylko po to aby
ją uprawdopodobnic, a nie wiernie odtwarzac!!! Robin Hood to LEGENDA!
Zgadzam się z tobą w 100%, też dałam z całym przekonaniem 8/10. Wspaniałe są te sceny batalistyczne, świetnie rozegrane, do tego bardzo dobre zdjęcia - niektóre ujęcia są zachwycające. Bardzo ładna muzyka, poza tym aktorsko film na wysokim poziomie.
Film nie jest filmem historycznym, ale zachował prawdę historyczną o wielu wydarzeniach, przesunął tylko historię Robina (o ile dobrze kojarzę, zawsze umieszcza się jego życie w lesie jeszcze za panowania Ryszarda, a tu dopiero po jego śmierci Robin staje w obronie słabszych).
I tak na sam koniec, Russel Crowe zachwycał jako Maximus w "Gladiatorze", teraz po 10 latach nadal zachwyca jako banita wyjęty spod prawa w "Robin Hoodzie" ;)
Filmy Ridleya chyba mają to do siebie. "Gladiator" jest niedorzeczny już w pierwszej scenie (dalej już nie pamiętam, niedługo trzeba będzie zrobić przypomnienie połączone z analizą), a dostał 5 Oscarów. Tego filmu jeszcze nie widziałem to się nie wypowiadam, chociaż zapowiada się jako powtórka z "Gladiatora".
Teraz wszyscy najeżdżają na " Robin Hooda " i zapominają że " Gladiator " też szczytem geniuszu / jeśli idzie o poprawność historyczną czy też stężenie nonsensów / nie jest - dla przypomnienia:
generał który na prośbę / i z szacunku / starego cesarza ma ... zostać jego następcą i oddać władzę w ręce ludu - wyobrażacie to sobie?.
Moim zdaniem,takie niedorzeczne sytuacje to już znak firmowy obrazów przygodowo / historycznych Ridleya Scotta - nie bronię ich ale bądźmy obiektywni i nie róbmy z " Gladiatora " czegoś,czym nie jest
to świetny film ale nie pozbawiony wad i niedorzeczności - podobnie jak i " Królestwo Niebieskie " i " Robin Hood ".
Zaczyna się typowe filmwebowe piekiełko, wyzywanie od kpin historycznych i tym podobne pierdzielenie oparte o przeświadczenie, że idziemy do kina obejrzeć film dokumentalny. ;]
Prowadzenie konnej szarży na leśnym zboczu i tak bije wszystko (tak jeszcze zostając przy "Gladiatorze"). Dlatego do nowego filmu Scotta podchodzę z dystansem. Pewnie kiedyś obejrzę to wydam jakąś treściwszą opinię.
"Prowadzenie konnej szarży na leśnym zboczu" - nie chrzań, lekkim kłusem przez rzadki las można spokojnie na koniu jechać. Oczywiście jak las jest gęsty, to wiadomo że się nie da i gałęzią można oberwać w łeb, ale jak drzewa rosną w odległości kilku, kilkunastu metrów od siebie, to można.