Film bardzo słaby, scenariusz naciągany, żeby nie powiedzieć głupi. Sceny jakby rwane, momentami film sprawia wrażenie nadmiernie okrojonego przy montażu. Irytujący brak masy wypełnajacej fabułę, skaczemy bez przyczyny i skutku, no i to efekciarstwo i "coolowatość" podstarzałego Russela/Robina - nędza.
Popieram. Dodam że irytował nie tylko totalny chaos- przeskakiwanie ze sceny do sceny, momenty ciągnięcia się fabuły jak flaki z olejem, ale też np scena gdzie Francuzi robią 'nalot'- czułam się jakbym oglądała nalot na Normandię, odczułam deja vu i lekki niesmak.
Krótko mówiąc- SUCHAR.